wtorek, 6 października 2020

Alert Klimatyczny 🌏

Jako harcerze możemy być dumni, że w momentach przełomowych zawsze stajemy na wysokości zadania. Historycznie: gdy chodziło o odzyskanie niepodległego państwa, opór w czasie okupacji, uczestnictwo w powstaniu warszawskim. Współcześnie: czuwanie pod Pałacem Prezydenckim w kwietniu 2010, patrolowanie wałów przeciwpowodziowych kilka miesięcy później, czy wspaniałą akcję szycia maseczek i nie tylko w najtrudniejszym, początkowym okresie zamknięcia z powodu epidemii.

Działamy wtedy, kiedy jesteśmy najbardziej potrzebni. Te wszystkie zbiórki z terenoznawstwa, biwaki pod namiotami, akcje magazynowe - to tylko okazja do "sprzedania" młodym ludziom harcerskiego stylu życia, którego osią są pomoc innym, przyjaźń i kształtowanie swojego charakteru. Ten styl sprawia, że jesteśmy zawsze gotowi do działania.


Dziś, w 2020 roku, wyzwań jest wiele. Kilka z nich wybija się jednak na pierwszy plan. Kiedyś zagrożone było istnienie Polski, teraz ważą się losy wspólnego domu wszystkich ludzi - Ziemi.

Spowodowane przez człowieka globalne ocieplenie destabilizuje klimat i doprowadzi do katastrofy. Destrukcja dzikiej przyrody pod presją biznesu ("tanio, dużo, szybko") i przy zezwoleniu rządów państw sprawia, że giną zwierzęta, gatunki, ekosystemy.

Wiemy, że w kolejnych dekadach będzie się żyło coraz gorzej. A jeśli nie zrobimy nic, wiele miejsc na Ziemi będzie nie do życia. Pojawią się problemy z wyżywieniem, a nawet z dostępnością wody pitnej. Zginie kilkaset milionów, a może i parę miliardów ludzi. Chyba dla wszystkich jest jasne, że to powinno oznaczać czerwony alarm i pełną mobilizację. Której nie ma.

Mamy w ZHP cenne inicjatywy: rozwija się etyka środowiskowa, w tym roku ruszyła EkoDrużyna, na konferencjach i warsztatach instruktorskich rozmawia się o klimacie, zaprasza ekspertów. Zdarzają się jednak takie kwiatki, jak akcja sadzenia upraw lasów gospodarczych pod rękę z Lasami Państwowymi, która jest niczym innym, jak pomaganiem państwowemu podmiotowi w biznesie w zamian za fotki z harcerzami (po nielegalnej wycince Puszczy Białowieskiej takie ocieplenie wizerunku jest Lasom rzeczywiście potrzebne...).

Protest przeciwko wycince Puszczy Białowieskiej, fot. A. Sadowska, Agencja Gazeta

Uważam, że to za mało. Sądzę, że Naczelnik ZHP we współpracy z Radą Naczelną ZHP powinni ogłosić Alert Klimatyczny i postawić przed harcerzami wyzwanie na miarę obecnych czasów: uświadomienie Polaków o zagrożeniach związanych z globalnym ociepleniem i zanikiem bioróżnorodności, zmobilizowanie do działania i wdrażanie na szeroką skalę nawyków ekologicznych takich, jak:

  • drastyczne ograniczenie spożycia mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego na rzecz diety roślinnej,
  • budzenie świadomości konsumenckiej, bojkotowanie produktów, usług i koncernów, które niszczą przyrodę,
  • ograniczenie zużycia energii i przestawianie się na źródła odnawialne,
  • sadzenie drzew (nie do ścinki) i inne.

Za jedną z najmocniejszych stron harcerstwa uważam kreatywność i optymizm. Pora je wykorzystać, bo jak wskazuje w swoim nowym, świetnym filmie David Attenborough, jeśli weźmiemy się do roboty - damy radę uratować świat. Kto, jak nie my?