piątek, 30 grudnia 2016

Nowe stopnie, część 3: HM

Został już ostatni - mistrzowski - stopień do omówienia. Konsekwentnie, mamy w nim więcej służby, harcowania i refleksji, a mniej - to rewolucja! - pięcia się w górę po szczeblach struktury ZHP.

Link do wymagań: klik!  (ładna wersja)

Komentarz do zmienionej idea stopnia harcmistrza i harcmistrzyni (nowe, stare, usunięte).
Dba o swój wszechstronny rozwój. Stara się dotrzeć do prawdy o sensie życia. Konsekwentnie realizuje swoje cele życiowe. Osiągnął założoną przez siebie dojrzałość w życiu rodzinnym, zawodowym, i społecznym. Kreuje rzeczywistość. Jest znaczącą osobowością w zespole instruktorskim, z którym aktywnie pracuje (, i) w środowisku swojego działania. Dzieli się własnymi doświadczeniami życiowymi i wychowawczymi Własne doświadczenia życiowe i wychowawcze potrafi przełożyć i przekłada je na trwały dorobek. Po mistrzowsku stosuje harcerski system wychowawczy. Ma dużą wiedzę i umiejętności w zakresie samodzielnego kierowania zespołem. Potrafi inspirować i organizować swoje środowisko do potrzebnego społecznie działania. Wpływa na oblicze harcerstwa, buduje jego tożsamość. Jest wzorem dla instruktorów.

Nowy początek jasno wskazuje, że czerwona podkładka, mimo że jest ostatnią do zdobycia, nie oznacza końca naszego rozwoju nie tylko harcerskiego/instruktorskiego, ale i jako człowieka w ogóle. Stawianie sobie wyzwań stanowi jedną z trzech zasad harcerskiego wychowania i ponownie - konsekwentnie - pojawia się między wierszami argument, że niemożliwe jest wpływać na wychowanków bez mocnego przykładu z własnej strony. Tę realną aktywność widać też w zdaniu o dzieleniu się własnym doświadczeniami.

Drugie zdanie, o sensie życia, można rozumieć w aspekcie duchowym, ale też do bólu konkretnym: opieraj swoją wiedzę na sprawdzonych faktach. Drąż, poszukuj prawdy, sprawdzaj dokumenty, czytaj, zadawaj dobre pytania, ale też słuchaj odpowiedzi. To trafia w punkt zwłaszcza dziś, zwłaszcza w Nowym Roku, gdy w tym starym całe społeczeństwa podejmowały ważne decyzje (jak zajmować się uchodźcami, jak budować przyszłość i bezpieczeństwo państw w Europie, jak reagować na łamanie elementarnych praw człowieka na świecie) bazując na swoich wyobrażeniach, a nie faktach. Na strachu, zamiast rycerskiej odwagi i odpowiedzialności.

Drobne skreślenie łącznika "i" w zdaniu o byciu znaczącą osobowością zmieniło charakter tego punktu. Już nie chodzi o bycie znaczącą osobowością w ogóle, to znaczy także poza harcerstwem. Nacisk jest położony na jakość działań podejmowanych w ramach pracy w wybranym zespole instruktorskim. Tego trochę żałuję, bo im więcej wszechstronnych liderów z prawdziwego zdarzenia, tym lepiej, ale rozumiem, że jest to konsekwencją dostosowania stopnia do 21-latków, którzy na tę ścieżkę mogą dopiero zacząć wchodzić.

Moim ulubionym nowym zdaniem jest to, którego - wydawałoby się - nie trzeba pisać, bo tkwi w rdzeniu nazwy stopnia. Chodzi oczywiście o bycie mistrzem harcerskiego systemu wychowawczego, co w skrócie pozwolę sobie nazwać po prostu mistrzem harców. Ten element idei stopnia jest dla mnie jego kwintesencją. W ten właśnie sposób myślałem o zadaniach, których chciałem się podjąć w ramach próby: wspomaganie drużynowych i przybocznych w pracy z ideą, stosowaniu metody i szukaniu najwłaściwszego programu realizujące zasady harcerskiego wychowania. Mocne zdanie, równoważące "korporacyjne" ciągoty do li tylko zarządzania organizacją z poziomu chorągwi. Tak właśnie widzę budowanie tożsamości ZHP.


Najważniejsze nowe wymagania (nowe, stare, usunięte). Dodatkowy komentarz jest właściwie zbędny.

4. Świadomie stosuje harcerski system wychowawczy, upowszechnia go i dzieli się własnymi doświadczeniami.
6. Współpracuje z zespołami instruktorskimi. Wspiera rozwój instruktorów.

6. Kierował zespołem instruktorskim. W jego działaniu kształtował postawy oraz poszerzał wiedzę i umiejętności instruktorów.
7. Wykazał się skutecznym stosowaniem Systemu pracy z kadrą w kierowanym przez siebie zespole instruktorskim.
 
Zniknęły wymagania o znajomości sytuacji hufca i chorągwi, a także podejmowaniu wyzwań stojących przed ZHP. Tego akurat nieco żałuję, bo harcmistrz musi mieć i czuć odpowiedzialność za całą organizację. Dostrzegam jednak, że jest to otwarcie drogi dla tych, którzy nie chcą piąć się za bardzo "w górę" i wolą robić dobrą robotę w drużynach, szczepach i hufcach. Jest tych osób sporo!


PS: 3 stycznia ukaże się ostatnia, czwarta część cyklu, a w niej o reakcjach instruktorów ZHP na omawiane zmiany.

czwartek, 29 grudnia 2016

Taki ZHP!

Przewodniczący ZHP hm. Dariusz Supeł w imieniu Rady Naczelnej zaprasza na konferencję o przyszłości ZHP.

Spotkamy się na parę miesięcy przed Zjazdem Statutowym, by dyskutować o tym, jakiej organizacji chcemy. Konferencje "Jaki ZHP? Wyjdźmy od celu" odbędą się w Warszawie (21 stycznia) i w Poznaniu (18 lutego). Wysłałem zgłoszenie, bo mam poczucie, że rok 2017 ze swoimi dyskusjami i zjazdami (statutowy w kwietniu, zwykły w grudniu) może być ważnym krokiem ku zmienianiu harcerstwa w Polsce na lepsze.

Podczas wypełniania ankiety trzeba było odpowiedzieć na kilka pytań. Poniżej zamieszczam moje odpowiedzi. Do zobaczenia w Warszawie!


Czego oczekuję od konferencji?

Zależy mi na rozpoznaniu szans i zagrożeń, jakie stoją przed ruchem harcerskim w Polsce i znalezieniu na nie dobrych odpowiedzi. Dobrych, to znaczy wypracowanych. Musimy teraz odbyć dyskusje o kształcie ZHP,  mieć wytyczony ogólny kierunek, żeby móc na zjeździe podjąć dobrą decyzję, a nie grzęznać w szczegółach, nie znając wizji rozwoju organizacji.

Bardzo zależy mi na poznaniu opinii instruktorów z innego, niż mój hufca. Byłoby fantastycznie móc dojrzeć różnorodność organizacji - w końcu na Zjeździe nie decydujemy tylko o naszym poletku, ale o wszystkich. Nie wyobrażam sobie podejmowania decyzji bez znajomości sytuacji harcerstwa w Polsce.


Jakiego ZHP chcę?

Takiego, który ma chęci, możliwości i siłę oddziaływania zdolną zmieniać młodych ludzi. Takiego, do którego ci młodzi ludzie chcą przyjść, by przeżyć największą przygodę swojego życia.

Wspieranie młodych ludzi w ich rozwoju jest naszym absolutnym priorytetem. Wszelkie działania organizacji powinny być nastawione na to, by to wychowanie przebiegało najlepiej, jak to tylko możliwe. Kluczem jest tu kształcenie kadry, które powinniśmy windować na najwyższy możliwy poziom - tak, by dopuszczać do pracy z młodzieżą tylko naprawdę dobrych ludzi.

Chcę organizacji, która wychowuje, to znaczy potrafi pracować z wartościami. Zainicjowana w 2014 roku dyskusja o zmianie Prawa i Przyrzeczenia Harcerskiego pokazała, że ta praca jest bardzo słaba, a niewiele osób zetknęło się z komentarzem hm. Stefana Mirowskiego (czy jakimkolwiek innym). Dowiedzieliśmy się też, że bardzo różnie zapatrujemy się na poszczególne punkty Prawa i wartości przez nie opisywane. Musimy wreszcie jasno określić naszą tożsamość ideową.

Jako główne narzędzie tej pracy widzę służbę drugiemu człowiekowi, bycie pożytecznym. Chciałbym, by nasi drużynowi widzieli w niej doskonałą formę do pracy nad postawami młodych ludzi. Przestańmy zbierać na zbiórkach karteczki, zacznijmy zbierać pieniądze, pluszaki i żywność dla potrzebujących. Odwiedźmy dom seniora. Zorganizujmy grę na lokalne święto. Promujmy adopcje zwierząt ze schronisk. Harcerstwo odzyskałoby w ten sposób swą siłę oddziaływania.

W kwestii strukturalnej, zależy mi na upowszechnianiu dobrej praktyki, jaką są szerokie konsultacje: o nowym Prawie, o zmianie systemu stopni instruktorskich. Mam poczucie, że to bardzo dobrze na nas wpływa: dyskusje odświeżają nasz sposób myślenia, dynamizują do działania i integrują instruktorów.

Nie ograniczajmy się do oddziaływania do wewnątrz. Mamy coś do powiedzenia o wychowaniu młodzieży i powinniśmy zajmować stanowisko w sprawach jej dotyczących podczas publicznych debat. Kto, jak nie my, powinien mówić polskim rodzicom, że dla ich dzieci zabawa na dworze jest ważniejsza od kolejnych zajęć pozalekcyjnych? Że obawy o to, że dziecko zrobi sobie krzywdę nie mogą przesłonić faktu, że bez ryzyka - nie ma wychowania do odpowiedzialności za siebie?

Tymczasem dajemy się zastraszyć i zdominować w taki sposób, że nie wyobrażamy sobie, by zastęp harcerzy mógł przejść przez ulicę bez pełnoletniego opiekuna. Walczmy o samodzielność dzieci i młodzieży, bo nikt tego za nas nie zrobi! Krzewmy dobre wzorce i zmieniajmy polskie społeczeństwo: od dołu (w drużynach) i od góry (w ogólnopolskich dyskusjach).

ZHP - organizacja wychowawcza, to znaczy jaka?

Taka, która chce pracować z młodym człowiekiem i dopomóc mu w jego rozwoju. Dopomóc, nie zastąpić! Powinniśmy tworzyć środowisko, w którym ludzie "dostają skrzydeł", czują motywację i siłę do tego, by się zmieniać i - w duchu harcerskich wartości - realizować swoją wędrówkę do sukcesu.

wtorek, 27 grudnia 2016

Nowe stopnie, część 2: PHM

Przewodniku! Złóż sobie postanowienie noworoczne: otworzę próbę na podharcmistrza. Nowe wymagania (klik! ładna wersja) gwarantują ekscytujące wyzwania.

Zobaczmy, jak zmieniła się idea stopnia (stare, nowe, usunięte).

Określa kierunki swojego rozwoju i je realizuje. Pracuje nad własnymi słabościami, przełamując je. Swoją postawą propaguje harcerski system wartości. Przykładem osobistym świadomie i pozytywnie oddziałuje na otoczenie. Rozumie ludzi i otaczającą go rzeczywistość – reaguje na ich potrzeby. Systematycznie stosuje służbę jako narzędzie harcerskiej pracy wychowawczej. Potrafi zauważyć sytuacje problemowe i je rozwiązywać. Umie spojrzeć na nie szerzej, niż tylko z perspektywy własnego środowiska. Buduje swój autorytet. Doskonali swą wiedzę i umiejętności wychowawcze. Dzieli się nimi z kadrą. Świadomie i konsekwentnie stosuje metodę harcerską. Pracuje w zespole instruktorskim. Ma własny pogląd na sprawy nurtujące jego środowisko harcerskie. Wzmacnia tożsamość harcerstwa.

Ponownie wybijają się dwie rzeczy: świadome stosowanie metody harcerskiej, której niezbędnym elementem jest przykład własny (stąd nacisk na wyniki pracy nad sobą i pozytywne podejście) oraz praca ze służbą, nacisk na bycie pożytecznym dla innych ludzi. Przekłada się to na nowe wymagania:


  • 4. W swojej pracy instruktorskiej świadomie wykorzystuje służbę.

    Piękne wymaganie, które pozwoli odzyskać harcerstwu etos rycerskości, pomocy potrzebującym, sprawiania dobrych uczynków. Skauci - zwiadowcy - właśnie takie sytuacje mieli dostrzegać przez cały czas; stąd też Bear Grylls określa nas, jako "Globalną Armię Dobra". Zasłużmy na to określenie naszymi działaniami.
  • 5. Wykazał się umiejętnością pracy w zespole, komunikowania się oraz motywowania innych. Zrealizował zadanie instruktorskie na poziomie szczepu lub hufca.Mamy tu lekkie modyfikacje, które są zgodne z "odmłodzeniem" stopni. Podharcmistrza realizuje drużynowy; naturalnym polem jego rozwoju jest szczep i hufiec. Dobrym zadaniem byłoby zorganizowanie bazy/trasy szczepu na Rajd Arsenał, członkostwo w sztabie rajdu namiestnictwa (lub lepiej: jego prowadzenie, np. zrobienie Rajdu Orlim Szlakiem).
  • 8. Świadomie stosuje "System pracy z kadrą"

    Chodzi o upowszechnianie standardów przyjętych w harcerstwie. Z grubsza można je sprowadzić do tego, że funkcje mają obejmować osoby do tego przygotowane, przeszkolone (ukończony kurs), z odpowiednimi stopniami. Jakże często zdarza się porzucenie drużyny lub szczepu, które zmusza młodszych, często bez żadnego przygotowania, do przejęcia funkcji. W Zobowiązaniu Instruktorskim jest mowa o wychowaniu następcy i ten punkt jest tego konsekwencją.

    Uwaga: w 2017 roku dokument "System pracy z kadrą" będzie zmieniany, linkuję obecnie obowiązującą wersję.
  • 9. Pracuje nad swoją postawą instruktorską. Doskonali swoje umiejętności harcerskie i instruktorskie - w trakcie próby brał udział w minimum 2 wybranych formach kształceniowych.

    Lekka zmiana akcentów: rozwój nie tylko wiedzy i umiejętności, ale także praca nad własną postawą, którą to mamy przyciągać do harcerstwa i oddziaływać na wychowanków naturalnie i pośrednio. Warunki zamknięcia próby precyzują, że kurs podharcmistrzowski jest obowiązkowy (polecam tajemniczy HAKAN!). Druga forma może być natomiast dowolna i spodziewam się, że w próbach będziemy mieli wiele ciekawych propozycji, bo nasi instruktorzy potrafią zajmować się wszystkim od żonglerki, po jazdę konną. I te zainteresowania jak najbardziej warto wplatać w harcerstwo!
  • 13. Orientuje się w historii i aktualnej sytuacji harcerstwa. Korzysta z harcerskiej literatury i mediów. Przeczytał minimum 3 wybrane książki harcerskie.

    Polityczne zaangażowanie harcerstwa przedwojennego. "Przejmowanie" harcerstwa w PRL. Spory o harcerstwo u progu lat 90. Dyskusje o zmianie Prawa i Przyrzeczenia. Sprawa dh. Adama Mazguły. Wypracowanie rzetelnej opinii na te i inne tematy wymaga szerszej wiedzy, niezbędnej świadomemu instruktorowi przede wszystkim po to, by potrafił poprowadzić rozmowę na ten temat z zaciekawionym/zaniepokojonym rodzicem, ale także po to, by móc podejmować rozsądne decyzje w momencie, gdy przyjdzie nam wybrać między jakimś nowym tekstem Prawa, a starym.

    Spotkałem się z krytyką terminu "książki harcerskie", ale wydaje mi się przesadzona. Chodzi o książki pisane przez i dla harcerzy, o naszej historii, ale też przyszłości. Spory o metodę i metodykę. Jestem zdania, że książki te powinny uzupełniać się z pozostałymi wymaganiami: wspierać nas w ich realizacji. W razie trudności z wyborem tytułu, chętnie pomogę.
  • 14. Wykazał się znajomością przepisów finansowych i organizacyjnych oraz zasad prowadzenia obozu harcerskiego odpowiadających wymaganiom stawiany kierownikom wypoczynku.

    Podharcmistrz to oczywiście i komendant obozu, to wiadomo. Nowością jest to, że znać trzeba wszystkie przepisy, które regulują np. pracę szczepu, albo zespołu hufca. Bycie na bieżąco to oczywistość w dynamicznej organizacji dla młodzieży.
  • 15. Wykazał się umiejętnością pozyskiwania środków na działalność harcerską.

    W stosunku do poprzedniej wersji tego wymagania, mamy tu uproszczenie. Poprzednie precyzowały, że zdobywane środki miały pochodzić od samorządów; teraz obowiązuje zasada "nieważny sposób, ważny efekt". Ale bez kradzieży, proszę ;-)

Nowe wymagania oficjalnie obowiązują od 1 stycznia 2017 roku! Wkrótce część trzecia: nowe wymagania prób harcmistrzowskich.



poniedziałek, 12 grudnia 2016

Nowe stopnie, część 1: PWD

Mamy nowe wymagania na wszystkie trzy stopnie instruktorskie!


Nowa uchwała o systemie stopni instruktorskich (klik! ładna wersja) pojawia się po ponad 5 latach od poprzedniej. Jeszcze wcześniejsze zmiany były w 2009 r. Dobrze, że robimy w ZHP systematyczny przegląd dokumentów. Ewaluacja pozwala na stopniową ewolucję organizacji. Był to też bardzo szeroko konsultowany dokument Rada Naczelna podlicza, że do poprawienia systemu przyczyniło się ponad 400 instruktorów.

Przebłysk zmian mamy już na początku. Oto określono, że "stopnie instruktorskie wyznaczają drogę rozwoju instruktorskiego, a ich celem jest kształtowanie instruktorów-wychowawców" (pkt. 5, pochylenie oznacza nowy zapis). Ten kierunek - kształtowania instruktorów wychowawców - jest i będzie podkreślany w ZHP coraz mocniej po decyzji RN. W skrócie: mamy ustalone trzy kierunki rozwoju kadry do 2017 roku:
  1. Doprowadzenie do sytuacji, w której drużyny działają metodą harcerską,
  2. Doprowadzenie do sytuacji, w której drużyny w każdym swoim działaniu świadomie realizują harcerski ideał wychowawczy,
  3. Praca wszystkich poziomów harcerskiej struktury zgodnie z Systemem pracy
    z kadrą w ZHP.
Do rzeczy, czyli - co nowego? Dziś o przewodniczce i przewodniku.




Idea stopnia

Swoją postawą propaguje harcerski system wartości wynikający z Przyrzeczenia i Prawa Harcerskiego. Poznaje siebie i motywy swojego postępowania. Pracuje nad własnymi słabościami i rozwija zdolności. Jest wzorem dla harcerzy. Ma uzdolnienia przywódcze. We współdziałaniu z dziećmi i młodzieżą znajduje radość, umie być starszym kolegą i przewodnikiem. Bierze aktywny udział w życiu drużyny, świadomie stosując metodę harcerską i wykorzystując przykład osobisty do realizacji celów wychowawczych. Ma poczucie odpowiedzialności za pracę i powierzoną grupę. Bierze aktywny udział w życiu hufcowej wspólnoty. Współtworzy hufcową wspólnotę. Ma świadomość wychowawczej roli służby w harcerstwie.

Z jednej strony, widać ogromny nacisk na właściwą postawę przyszłego instruktora. Dla niego harcerski ideał jest praktykowanym wzorem wychowawczym. Instruktor między innymi musi być rycerski, karny, ofiarny; musi też przestrzegać abstynencji od alkoholu i tytoniu, skoro i one są w Prawie obecne.

Czy to dziwi? Jeżeli jesteśmy organizacją wychowującą na własnym przykładzie, to nie da się tego zrobić, jeśli cały PiPH nie jest zgodny z naszym światopoglądem. Oczywiście, odrębną kwestią jest ewentualna zmiana treści Prawa. Niemniej, by być wychowawczo skutecznym i wiarygodnym, trzeba być prawdziwym. Hipokryzji mamy na świecie dosyć, a młodzi ludzie zasługują na to, by pracowali z nimi prawdziwi wychowawcy.


Z drugiej strony, dostosowuje się stopień do poziomu przybocznych: młodych ludzi, którzy dopiero staną się liderami; stąd zanik "uzdolnień przywódczych". Dobry, doświadczony drużynowy to teraz podharcmistrz!

Pytanie czy rzeczywiście doprowadzi to do większej liczby zamykanych prób, ot choćby w naszym hufcu. Biorąc udział w konsultacjach nowego systemu, wysłałem do Rady Naczelnej list, w którym zwracałem uwagę, że doniosłość Zobowiązania Instruktorskiego i idącej za tym odpowiedzialności często onieśmiela 17-latków, którzy odsuwają tę decyzję (twardą deklarację ideową!) na później.

Mimo to, krok uważam za rozsądny. Chcemy wychowywać młodych ludzi; to oznacza krzewienie określonych postaw. Nie da się tego zrobić, jeśli samemu się w to nie wierzy. Zbyt wiele mamy zbiórek, na których forma dominuje treść! Gra między zastępami nie jest po to, by "rozgnieść" przeciwników - powinna być okazją dla instruktora do pracy nad rycerskością, nad zasadami fair-play.

Podobnie, sprawdzania porządków na obozie nie robi się "bo tak było od zawsze", tylko, by budować w harcerzach poczucie odpowiedzialności za siebie. Jeżeli "robienie pilota" z pryczy doprowadza do buntu harcerzy, to należy z niego zrezygnować - bo mamy podejście indywidualne. To my staramy się dotrzeć do konkretnego chłopaka i dziewczyny, a nie oni muszą się ugiąć przed naszymi standardami. Wpływajmy na nich pośrednio!

Przejdźmy do konkretnych zmian w wymaganiach.


Nowości:
  • 9 miesięcy aktywnej służby w drużynie, zamiast połowy roku "praktyki";
  • trzeba się dodatkowo wykazać:
    • pracą z PiPH / Obietnicą i Prawem Zucha,
    • samodzielnym prowadzeniem zbiórek;
  • na biwakach ma być kontakt z przyrodą;
  • trzeba uczestniczyć w "organizowaniu i przeprowadzaniu gier i form pracy wykorzystujących kontakt z przyrodą", czyli harcować :-);
  • trzeba się wykazać znajomością regulaminu mundurowego oraz ceremoniału musztry w pracy z drużyną;
  • trzeba wykorzystywać harcerską literaturę i przeczytać co najmniej 3 książki harcerskie;
  • nowymi warunkami zamknięcia próby są także:
Zmiany wchodzą w życie od 1 stycznia 2017 roku, ale moim zdaniem już teraz rozpisujmy próby wg nowych wymagań.

W kolejnym odcinku: o zmianach w wymaganiach na stopień podharcmistrzyni i podharcmistrza.


PS: Opiekunowie prób! Od teraz zorganizowanie Zobowiązania Instruktorskiego jest waszym obowiązkiem. Macie na niego 3 miesiące od przyznania stopnia (pkt. 67 g).


PPS: w sieci pojawiły się różne listy otwarte zaniepokojonych instruktorów - o nich będzie w kolejnych częściach tego cyklu.

piątek, 9 grudnia 2016

Odznaki dla draki

Coraz więcej mamy różnych odznak do zdobywania. Jest kadry kształcącej, jest i programowa! Chyba nikt jej u nas jeszcze nie ma, a wymagania są takie, że każdy, kto jest w radzie namiestnictwa, mógłby ją mieć. Inna kwestia, to po co nam to odznaczenie?

Warunki jego przyznania (patrz niżej), to chleb powszedni działań doświadczonych i byłych drużynowych. Nie rozumiem idei przyznawania odznaczenia za robotę, którą właśnie trzeba robić. Medale należą się za czyny wybitne! Jedyne zastosowanie widzę, gdy trzeba "rozruszać" środowisko, w którym takiej pracy programowej w ogóle nie ma.

Ale pójdźmy dalej. Może powinniśmy wycofać i odznakę kadry kształcącej? Bo normalną robotą podharcmistrza i harcmistrza jest przekazywanie swojej wiedzy dalej, szkolenie ludzi. Samo posiadanie tych stopni powinno być gwarantem umiejętności przeprowadzenia kursu przewodnikowskiego czy drużynowych.
 
Spójrzmy na jeszcze jedno odznaczenie, od instruktorów naszego Hufca, tzn. Honorową Nakładkę na Plakietkę Hufca. Przyznaje ją specjalnie powołana do tego Kapituła na wniosek instruktorów. W marcu, podczas Rajdu Arsenał, będziemy ją przyznawali po raz kolejny. I znów stanie pytanie: komu?
 
Czy jest wśród nas jedna osoba, która wyjątkowo wyróżniła się swoim zaangażowaniem? Ja widzę dziesiątki instruktorów, z poświęceniem angażujących się w harcerstwo, czasem z narażeniem swoich pozostałych obowiązków. Weźmy choćby nasze nowe kursy: wyczynowy przewodnikowski, leśny drużynowych i tajemniczy podharcmistrzowski HAKAN. Na kształt każdego z nich wpływ miało nawet więcej niż 10 osób. Komu należy się wyróżnienie?
 
Nie umiem wybrać, bo się nie da. Możemy przyznawać odznaczenia wszystkim po kolei, aż osiągniemy pełną pulę. Ale w takim razie po co nam one?

Zatoczmy jeszcze szerszy krąg. W ZHP od paru lat działa inicjatywa "Niezwyczajni". W okolicach Dnia Myśli Braterskiej wybiera się "najlepszych instruktorów ZHP" na podstawie zgłoszeń przesłanych przez innych instruktorów. Naprawdę da się ich uczciwie wybrać?

Niewiele osób wie, że Szare Szeregi mocno zaprotestowały, gdy grupa instruktorów nazywanych "wigierczykami" (stąd późniejszy harcerski batalion "Wigry"), stworzyła i przyznała uczestnikom pierwszego kursu podchorążych dębowe listki z małą literą "a" - tzw. "agrykolki", który my dziś dajemy uczestnikom naszych kursów instruktorskich. W relacji Stanisława Broniewskiego ("Orsza", "Witold"):

Tego było za wiele. Naczelnik Szarych Szeregów [...] wygłosił zamiast podziękowania krótkie przemówienie, w którym ustosunkował się do odznak w ogóle. Wyraz "szarość" związane z nazwą organizacji, bezinteresowność pełna, do końca rozumiana bezinteresowność służby - oto treść przemówienia. [...] odpychały nas i drażniły te zewnętrzne formy.
"Całym życiem" S. Broniewski, str. 186-187
 
 
Warunki przyznania Odznaki Kadry Programowej ZHP:
  1. Brązowej: 
    • posiadanie co najmniej stopnia przewodnika z otwartą próbą na stopień podharcmistrza, 
    • ukończenie szkolenia dla kadry programowej hufców (np. kurs namiestników, warsztaty metodyczno – programowe); 
    • udział w pracach namiestnictwa, referatu lub innego zespołu programowego na poziomie hufca lub chorągwi;
    • opracowanie i opublikowanie własnych materiałów programowych lub repertuarowych przydatnych w pracy drużynowych.